Biznes klasa nie taka luksusowa?
Niewątpliwie wszyscy znamy ten uczucie. Kiedy przesiadamy się z wygodnej kanapy, przytulonej pod kocem z kubkiem gorącej kawy, do ciasnej i tłocznej klasy ekonomicznej na pokładzie samolotu.
W takim momencie zaczynamy marzyć o tym, aby móc rozprostować nogi, pochylić fotel, czy też odpocząć w luksusowym saloniku lotniskowym.
Może to wszystko brzmi jak marzenia ściętej głowy, ale nic bardziej mylnego! Dzięki zmieniającej się polityce linii lotniczych, klasy biznes stają się coraz bardziej przystępne dla przeciętnego podróżnika.
Kiedy luksus staje się potrzebą
W dobie pandemii, kiedy wiele osób ograniczało podróże, linie lotnicze musiały zmodyfikować swoją ofertę. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów, tworzą coraz to nowe kategorie w ramach klasy biznesowej. Co więcej, niektóre z nich oferują nawet cztery kategorie biletów, dopasowując ofertę do specyficznych potrzeb swoich klientów.
Na przykład, jeśli nie zależy Ci na darmowym kieliszku szampana czy dostępie do osobnej poczekalni, ale chciałbyś więcej przestrzeni dla nóg, jest to jak najbardziej możliwe. W rezultacie różnica między najtańszą opcją w klasie biznesowej a ceną za miejsce w klasie ekonomicznej staje się niewielka.
Wygoda, która się opłaca
Ale to nie tylko pasażerowie korzystają na elastyczności linii lotniczych. Przewoźnicy zyskują większą kontrolę nad dystrybucją miejsc na swoich samolotach, a także przyciągają nowych klientów, którzy po wypróbowaniu tańszych opcji mogą zostać ich wiernymi klientami. Dla linii lotniczych oznacza to pewniejszy zwrot z inwestycji.
A co z tymi tańszymi opcjami?
Zastanawiasz się, jak wygląda tania klasa biznes w praktyce? No cóż, nie jest to jednolita odpowiedź, ponieważ oferty różnią się w zależności od przewoźnika.
W przypadku Emirates, wybierając jedną z tańszych opcji, możesz nie mieć dostępu do usług szofera czy poczekalni dedykowanej dla klasy biznesowej. Ale czy naprawdę są to niezbędne udogodnienia, aby podróż była komfortowa?
Pasażerowie Qatar Airways mają do wyboru aż cztery opcje, od pełnej klasy biznesowej do najtańszej, bez możliwości wyboru miejsca i dostępu do poczekalni dla biznesklasy.
Fiński przewoźnik, Finnair, oferuje tańszy bilet „light”, gdzie pasażerowie rezygnują z bagażu rejestrowanego i nie mają możliwości zwrotu biletu.
Z kolei Lufthansa wprowadziła system „dodawania” konkretnych usług do podstawowej oferty, dając pasażerom jeszcze większą elastyczność w kształtowaniu swojej podróży.
Podzielona klasa biznesowa – przyszłość podróżowania?
Z powodu (post)pandemicznej rzeczywistości, wielu podróżnych jest gotowych dopłacić za bardziej przestrzenne miejsca i większą separację od współpasażerów. Dlatego latanie tak zwaną podzieloną klasą biznesową będzie prawdopodobnie coraz popularniejsze.
Podsumowując, trend latania klasą biznes w Polsce i na całym świecie jest coraz bardziej zauważalny i dostępny dla przeciętnego podróżnika.
Więc następnym razem, kiedy będziesz się zastanawiał, czy warto zainwestować w trochę więcej komfortu podczas lotu, pamiętaj, że klasy biznes nie są już zarezerwowane tylko dla tych, którzy mogą sobie pozwolić na luksus.
Teraz, dzięki elastyczności i różnorodności ofert, każdy może znaleźć coś dla siebie i cieszyć się podróżą jak nigdy dotąd. W końcu, jak powiedział Mark Twain, „Podróż to jedyna rzecz, na którą wydajesz pieniądze, a stajesz się bogatszy”.